Witajcie;p
Chciałam się z Wami podzielić moją obserwacja.
Znam dziewczynę(nazwijmy ją Kinia)która codziennie nakłąda na siebie tonę makijażu,zawsze ma bardzo mocno obrysowane oczy,kilo pudru na twarzy i nawet po korytarzu w akademiku chodzi w 10cm szpilach(jakby nie wiedziałą o istnieniu kapci:))
Kiedyś,gdy wczesnym rankiem wyrwał nas z łóżek alarm przeciwpożarowy,wszyscy w piżamch zbiegliśmy na dół.I wiecie ,gdy tak sobie stałam ,ktos powiedział mi cześć,odwróciłąm się odpowiedziałam,, cześć",nastepnie moja głowa wróciła na miejsce,a po chwili znów się odwróciłam,żeby upewnić się kim jest osoba,która się ze mną wita!To była Kinia,ale bez makijażu wyglądała naprawdę nie do poznania!
Pomyślałam sobie,ze każda kobieta to zwykły Kopciuch;p Stajemy się księżniczkami,gdy gdzieś wychodzimy,natomiast rankiem wyglądamy jak potwory;p Możecie się nie zgodzic,macie prawo;p Ale tak naprawdę wiele kobiet bez makijażu nigdy nie wyjdzie na ulice.Byłam w wielkim szoku,gdy dziewczyny z mojej klasy,które prawie nigdy nie nakładały żadnego makijażu,na studniówkę odwaliły się tak,że czułam się jak szara mysz,która pewnym kroczkiem wylazła z norki i włąściwie nie wie po co,bo najchętniej zakopałaby się pod ziemię;p
Myślę,że każda kobieta jest piękna:]Makijaż jest po to,żeby uwydatniać nasze piękno i jestem nawet jego zwolenniczka ,pod warunkiem,że jest korzystny dla naszego wyglądu:]
tylko wielu z nas wydaje się,że makijaż na imprezę nadaję się też na codzienne wyjście,a niestety tak nie jest.I co biedną cerą,która za 10 lat będzie wyglądać jak pajęcza sieć;/Jednak najbardziej zastanawia mnie sytuacja,gdy świeżo poślubiony mąż po nocy poślubnej obudzi się rano i nie rozpozna swojej ,,pięknej " żony:p
Trochę photoshopa i z przeciętniaka robi się super laska;p
A Wy wyszłybyście na ulice bez makijażu?:}Ja bym wyszła,spoko;p Ale z tuszem na rzęsach czuję się pewniejsza siebie i trochę piękniejsza:]
Uściski:}
Ja tak jak mówiłam, aby przyklepać pudrem, by wiedzieć, że coś tam mam jednak i by się tak szybko nie świecić, lekko rzesy, bo puder je rozjasni i jestem PIĘKNA :D
OdpowiedzUsuńja była bym w stanie wyjść na ulicę bez makijażu , bo na co dzień i tak podkreślam tylko oczy eyelinerem i do tego tusz a no i brąz na policzki . tyle . często na spacer z psem czy do sklepu wychodzę bez makijażu , to nic strasznego : )
OdpowiedzUsuńMogłabym wyjść bez makijażu, tak sądzę ;P W ogole, to jestem zdania, że makijaż jak najbardziej, ale nie do przesady, tapeta odstrasza. I jeszcze laski, które mają trądzik, często się szpachlują po twarzy... I po co? Przecież trądzik się leczy, a nie nakrywa kilogramem podkładu...
OdpowiedzUsuńja bym wyszła bez makijażu jakbym musiała, ale nie palę się do tego :D
OdpowiedzUsuńja też czasem chodzę bez ale nie często i tylko wyjątkowo ;)
OdpowiedzUsuńwww.majlena-fashion.blogspot.com
Ja zazwyczaj mocno sie maluje.. a ostatnio chodze do szkoły bez..ludzie sięmnie pytali czy chora jestem.. haha:D
OdpowiedzUsuńPrzy okazji Zapraszam Cię do mnie - ostatnie dwa dni konkursu - do wygrania buty!:)
http://marijory.blogspot.com/2013/03/konkurs-z-merg.html
Pozdrawiam ;*
ja chyba bym nie wyszła, no może w ostateczności :P
OdpowiedzUsuńja wychodzę tylko gdy sytuacja mnie zmusi np. wracam z basenu :-) ale tak to bez maskary ani rusz!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio rzadko się maluję. Rano zwyczajnie nie mam czasu malować się do szkoły- niestety.
OdpowiedzUsuńNa co dzień używam tylko maskary i czarnej kredki, a w upalne lato tylko kremu z filtrem;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;*
http://linde-lo.blogspot.com/
tez mam taką koleżankę. xD Ja używam podkładu i eyelinera tylko <3
OdpowiedzUsuńhttp://call-me-susan-elizabeth.blogspot.com/
Ja używam tylko tuszu do rzęs :D
OdpowiedzUsuńja się w ogóle nie maluje od jakiegoś czasu nie używam nawet tuszu do rzęs:)
OdpowiedzUsuńu nas nie było aż takiej zawieruchy wczoraj, bardziej dzisiaj na dniach liceum ;D
OdpowiedzUsuńDobry tekst! Ja maluję się bardzo rzadko, jak już to tylko tusz do rzęs i jakaś pomadka. A jak mam czas, to jakąś kreskę eyelinerem skrobnę albo nałożę trochę cienia na powieki. Nigdy natomiast nie używałam podkładu i jak na razie nie mam zamiaru, bo wiem, co złego może zrobić z cerą ;) A nie chcę, żeby za parę lat myśleli, że mam 20 lat więcej, niż naprawdę XD
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten artykuł! :D
OdpowiedzUsuń