wtorek, 12 listopada 2013

Napisz petycje o nowe wcielenie...

Zastanawiałam sie przez ostatnie kilka dni,czy chciałabym być kimś innym...
Pojechałam do Lublina na weekend i w samochodzie u koleżanki odkryłam rudą perukę!:] Stwierdziłam,że fajnie byłoby spróbować pokazać sie światu jako ktoś zupełnie inny.To było ciekawe doświadczenie,czułam się bardziej anonimowa,mimo,że zwracałam na siebie uwagę tłumu,to ciekawy paradoks:]Często słyszałam,,Masz świetne włosy!" czy,,Ej,chłopaki,ja wam mówię,że to Magda Gessler!" i ludzie patrzyli na mnie z uśmiechem lub wręcz przeciwnie spoglądali jak na idiotkę.To było świetne doświadczenie!:]

Potem w analizowałam swoje życie i zastanawiałam się nad możliwymi scenariuszami tego jak mogłoby wyglądać,gdyby bla bla bla.....
Doszłam do banalnego wniosku-kocham być sobą!:]Mimo moich wad,mimo częstych przypałów i dołów cudownie czuję się,gdy jestem sobą i kocham być tym spontanicznym wariatem z afro na głowie:]

Ostatni weekend spędziłam w Lublinie,w rzucam więc zdjęcie z moją współlokatorką Zuzą:]
Ten pomarańczowy łeb po prawej to ruda ja:]


A Wy co robiłyście w ten cudowny,długi weekend?:]
buziaki:*

wtorek, 5 listopada 2013

Ulica życiowy dół.


Dzień  z cyklu,,Jak mi źle;/".
Dopadła mnie szarówka i to tak konkretnie.Dół za dołem,pasmo niepowodzeń.Zaczynam się zastanawiać na tym,że jeden dołek niesie za sobą następny i to jest jedyny sposób na pozbycie się doła-popadniecie w następny,jeszcze wiekszy,przy którym wcześniejszy jest pryszczem.
Zakończyliśmy działalność naszego zespołu i od kilku dni płacze i wspominam te chwile,kiedy muzyka sprawiała,że fruwałam w obłokach.Muzyka,śpiewanie -to jest  mój najważniejszy cel,tego chcę i tego jestem pewna jak niczego innego na świecie.To jest to,co sprawia,że mogę powiedzieć z  ręką na sercu,,JESTEM SZCZĘŚLIWA!!!" Aktualnie nie jestem szczęsliwa,nie unosze się nad ziemią,tylko pogrążam w szarości i spadam w jakiś bezdenny dół...Muszę się jakoś pozbierać i przestać użalać na sobą.Tylko jeszcze nie teraz...
A co u Was? Może trochę lepiej niż u mnie?Czy tez dopadła Was jesienna szarówka? pozdrawiam:*




sobota, 26 października 2013

Shoes story;p



Hej,hej!:]

Szybko opowiadam:2 tygodnie temu wróciłam z domu do akademika i zauważyłam,że mam tylko jedną pare butów i na dodatek się rozklejają lekko,dlatego stwierdziłam,że na pewno 2tyg nie wytrzymają.
Poszłam na zakupy;p nie miałam  w portfelu za dużo kasy i jedyna para,jaką znalazłam i jaka była w przystępnej cenie to zamszowe botki za 65 złotych.Kupiłam te buciki.
4dni po zakupie zaczęły robić się w nich dziury,a na domiar złego przesiałam gdzieś paragon;/


W czwartek wracałam do domu w moich botkach,a na zewnątrz padało.
Pęłzłam  sobie na przystanek,ale poczułam,że jest mi mokro w bucie. Stwierdziłąm, że na pewno przemokły,więc szłam dalej.Po około 30 krokach stwierdziłam,że coś nie tak z prawym butem,więc podniosłam nogę do góry,żeby sobaczyć co się dzieję, a wtedy...pół mojej stopy wyszło bokiem z prawego buta!Odkleiło się pół podeszwy!:D:D:D
 Ryłam ze śmiechu z samej siebie i swojej zakupowej głupoty:D Jakoś doszłam na przystanek,a gdy wsiadłam do busa ,to zamieniłam botki na stare obuwie i jakoś wróciłam do domu;p Tylko białe skarpetki zrobiły się czarne i czekało mnie w domu ręczne pranie;p
WNIOSKI:
1.Mogłam kupić chińskie trampki za 10 złotych i pewnie dłużej bym w nich pochodziłą:D
2.Już nigdy nie przesieję paragonu!
3.Ważne,żeby śmiać się ze swoich przygód,to było zabawne:D

Notka na temat obcasów:KOCHAM OBCASY<3<3<3KOCHAM BUTY!!!!:D:D:D

 Ale powiem Wam,że denerwuję mnie strasznie to,że kiedy chodzę w obcasach po kostce brukowej,to wbijają się one w te przestrzenie miedzy kostkami i ścierają mi się całe obcasy i fleki;/ To wygląda strasznie i niszczy się przez to obuwie;/ Macie jakiś pomysł jak unikać takich zniszczeń?
Co słychać?:]
Jutro mam zajęcia zaoczne  z kosmetologi,a wieczorem czeka mnie powrót na uczelnie na dzienne:]
Buziaki:]

wtorek, 22 października 2013

Powrót,zmiany,kręć się życie!

Witajcie!
Po bardzo długiej nieobecności,spowodowanej wakacjami,powracam:]
Ciężko będzie się wbić pewnie w powtórne blogowanie,ale stęskniłam się za Wami potwornie,więc pora się ruszyć:p
U mnie zmiany,zmiany,zmianyyyyyyyy!
Jakie?Hyym:]
1.Zaczęłam zaocznie studium kosmetyczne w Zamościu.Jestem po pierwszych zajęciach i powiem szczerze,że jest bardzo ciekawie:]Skąd pomysł?Nie chcę zostać bezrobotną,a wiem,że nawet pomimo tego,że jestem studentką,to nie jest to żadną gwarancją i nie oznacza,że w przyszłości ktoś mnie zatrudni,więc trzeba robić coś ze swoim życiem.Ja chcę się dokształcać!:]
2.Zaczęłam znów pozytywnie patrzeć na świat i cieszyć się jego pięknem.Ponadto korzystam ze wszystkich zaproszeń i już nie odmawiam spotkań tłumacząc się,że nie mam czasu czy coś.Trzeba spotykać się z ludzmi,to jest budujące!:]

3
.Zerwałam z chłopakiem...To jest akurat smutne,bo skończył się ważny etap w moim życiu.Jest mi ciężko,nawet bardzo ciężko...Są dni,kiedy płacze w poduszkę i tęsknię.Staram się zapełniać swój czas tak,żeby nie myśleć,nie zawsze wychodzi,ale się nie poddaje.
4.Zapisałam sie na uczelni na zajęcia z francuskiego!To jest dla mnie wyzwanie,bo po francuskim,jaki miałam w liceum,nie potrafie powiedzieć nic.Zawsze wolałąm niemiecki,ale tu go nie ma,wiec postanowiłąm,ze wrócę do francuskiego.Zawsze się może przydac:]
5.Zapisałam się do Samorządu w mojej uczelni:] Myślę,że dobrze jest się udzielac i pomagać,może ktoś kiedyś pomoże mi?:]
6.Podjęłąm decyzję,że się ujawnie:]Już nie długo;p

Co u Was?:]Postaram się nadrobić czas,kiedy byłam nieobecna,zobaczycie:] Uścicki kochane:}:*

niedziela, 9 czerwca 2013

Epoka garbaciuchów!

Witajcie dziweczyny!
CO U WAS SŁYCHAĆ?
Wybaczcie mi moją nieobecność,ale miałam ciężki czas na uczelni,bo sesja zaczyna nam się co prawda dopiero jutro,ale ja już jestem po egzaminach:}Dlaczego?Bo w uczelni,w której studiuję mamy coś takiego jak ,,terminy zerowe"-czyli jeden termin extra dla studenta,jeśli zaliczam zerówke,to nie mam egzaminów w sesji:] Owczywiście nie wszyscy wykładowcy to stosują,w pierwszym semestrze miałam normalną sesję,ale teraz już jestem po:}Nie wiem czy zdałam ostatni egzamin,bo był  ciężki,a wyniki mam dopiero za 2 tyg.Nie ważne-MAM JUŻ WAKACJE!:D:D:D


Ale nie o tym chciałam pisać:]
Zauważyłam,że nastała EPOKA GARBACIUCHÓW!
Kobiety,czy nie widzicie,że wyglądamy jak Dzwonnik z Notre Dame?Postawa jaką przyjmujemy przypomina mi Autralopiteka,albo Kwazimodo.Nie żartuję,garbienie się jest okropne!!!



Dziewczyny czy nie widzicie,jak to umniejsza naszemu pięknu?
Ja garbiłam się,gdy dojrzewałam,po to,żeby ukryć biust.Potem przestałam,bo nie miałam cycek,więc starałam się eksponować jak najbatrdziej moje B:p Teraz,mam D i najpierw garbiłam się,bo wydawały mi się za duże,ale teraz uważam,że są moim atutem.Więc się prostuje:]

Zalety właściwej postwawy:

Sylwetka wyprostowana kojarzy się z pewnosią siebie i tak postrzegają nas ludzie:]
Gdy człowiek jest wyprostowany,wygląda szczuplej!:]

Jak widzicie nawet gwiazdy i modelki,gdy się garbią wyglądają okropnie!
Więc do dzieła dziewczyny,zawstydzcie gwiazdki swoją postawą-GŁOWA DO GÓRY,CYCKI DO PRZODU I NA PODBÓJ ŚWIATA MARSZ!:D:D:D

wtorek, 7 maja 2013

Ryzykowna Fiona:]

Wybaczcie,że nie pisałam tu ostatnio,ale na weekend majowy zrobiłam sobie przerwe od komputera i naprawdę polecam:]
Chcę Wam opowiedzieć,co ostatnio zrobiłąm;p
W niedzielę musiałam wrócić po majówce do akademika,bo od poniedziałku mam zajęcia.Mam przesiadkę w Lublinie,wiec postanowiłam wybrać się busem.
Jak się okazało na dworcu,nie zmieściłam się w żaden bus;/ Stanęłam i zaczęłam kląć;/ Mój luby mnie pocieszał,wręcz był mega szczęsliwy,że nie pojade:D I nagle podszedł do mnie chłopak i zapytał czy chce jechac do Lbl,bo szuka chętnych.Zgodziłam się bez zastanowienia,mina mojego chłopaka była bezcenna:D Oprócz mnie wsiadło do samochodu jeszcze 3 osoby i pojechaliśmy.
I wiecie,że dopiero gdy ruszyliśmy,zdałam sobie sprawę z tego co robię?! Wsiadłam do obcego samochodu,z obcymi ludzmi i nie spisałam nr rejestracji!W głowie miałam tysiace wersji porwań i wywózki do burdelów,więc przez pół drogi siedziałam jak na szpilkach.A potem..zasnęłam!!!Jak głupek,zasnełam w obcym samochodzie:D:D:D Byłam zmęczona po imprezie i nie wiadomo kiedy padłam;pMyślę,że bycie wariatem trzeba mieć we krwi:D:D:D
Jakoś dojechałam,ale już nigdy  nie wsiądę w obce auto!Mój chłopak zadzwonił potem do mnie i powiedział,że spisał numery rejestracyjne i okazało się,że rejestracja była warszawska,co bardzo zdziwiło go zdziwiło i mnie w sumie też.Na facetach można polegać:}:*
Nie wiem jak to się dzieję,że człowiek czasem nie myśli;p Nie bierzcie ze mnie przykłądu:D:D:D
Miałyście podobne zdarzenia w życiu,czy tylko ja jestem takim chodzącym przypałem?:]


A co do prezentów na moje 20 urodziny,to dostałam jeszcze od chłopaka adapter z wieżą-adapter był moim wielkim marzeniem od zawsze i naprawdę byłam w szoku,gdy go zobaczyłam:]Wygląda jak ten na obrazku:]
Kosmetyczkę w groszki też od Niego-,cienie do powiek- , Lady speed stick i bukiet róż:):}:}
Spędzilismy też ze soba dzień  i to był w sumie najpiękniejszy prezent na świecie:}:}:}
Od brata dostałam pierscionek na palec(różaniec),ale ze względu na moje paluchy był z amały,więc teraz,gdy wócę,to go wymienię:] Od rodziców kolczyki ,od babci i cioci pieniążki(bardzo się przydały:*) Od siostry ciotecznej wodę toaletową Simply because,polecam pięknie pachnie:]
Od siostry ciotecznej-Madzi kosmetyczkę,kuferek- ,dezodorant  i lakier:] I od mojej kochanej Olci fasolke imienną,która posadzę,gdy wrócę na stałe do domu:]Bardzo dziękuję wszystkim za prezenty,są naprawdę cudowne:}:}:}:*

Co u Was słychać?:]

czwartek, 25 kwietnia 2013

Kudły ozdobą kobiety?:]

Witajcie!:]
Chcę powiedzieć,że ścięłam włosy!:]
Wiem,że nie jestem tu jedyna,ale  to nic:]


Wycieniowałam włosy wysoko i zrobiłam dłuższą grzywkę zachodząca na lewą strone:)Efekt całkiem fajny,fryzura nabrała lekkości:]
Znalazłam świetną fryzjerke,która udzieliła mi kilku rad jak dbać o włosy,więc się nimi z Wami dzielę!:]

1.Nie kładziemy się spać z mokrymi włosami!!!-Ja nie miałam o tym pojęcia,naprawdę!Odkąd pamiętam zawszę kapałam się przed snem i od razu do łóżka;p A tu fryzjerka mówi,że to najgorsze co można zrobić włosom-to ich śmierć,bo podczas snu mokre trą o poduszkę i bardzo się niszczą;/ Więc już tak nie robię!:p
2.Nie trzemy włośów ręcznikiem-to też zdarzała mi się robić;p Moja włosowa wiedza jak widac była znikoma;p
3.Nie rozczesujemy mokrych włosów-wtedy tez łatwo się uszkadzaja;/
4.Nie suszymy suszarą!Robią się przesuszone,lepiej,gdy schną w naturalny sposób.

5.Zawsze kładziemy na włosy odżywkę,powtarzam ZAWSZE!!!-to akurat robię od dziecka:]Chroni włosy przed uszkodzeniami :]
6.Inwestujemy w maszczkę do włosów-naprawdę je odżywia:]
7.Czas na jedwab!-Ja stosuję i polecam,włosy sa po nim bardzo gładkie i miękkie w dotyku:]
8.Mówimy Nie metalowym spinkom i gumkom recepturkom-bardzo kruszą włosy;/
Porady niby oczywiste,a jak widać o dwóch pierwszych nie miałam pojęcia;p

Włosy są rzeczywiście ozdobą kobiety!:]

A za ścięcie zapłaciłam tylko 17 złotych!Szok!!!:D

A na koniec jeszcze-z psychologicznego punktu widzenia zmiana fryzury u kobiety spowodowana jest zazwyczaj zmianami w życiu,przeżyciami,lub nowymi planami.W moim przypadku to prawda:]


A Wy też planujecie jakieś wiosenne metamorfozy?:]
I czy faceci,którzy Was otaczają(druga połowka,brat,tata) zauważają zmianę fryzury?:]
Bardzo mnie to ciekawi,bo u mnie bywa z tym różnie:]

Idę spać!:]I jestem przerażona,bo chyba naprawdę zaczynam zachowywać się jak kobieta!;p   
Buzi:*