Witajcie dziewczęta!:]
Zastanawiałyście się może kiedyś,czy kobieta ma coś w sobie z czarownicy?A może jest czarodziejką?:]
U mnie rozpoczęły się mega porządki;p jestem od wczoraj w domu i biegam z miotłą;p Myślę,że to właśnie przez zamiatanie miotłą kobieta ma coś z czarownicy:D:D:D Nie wiem skąd wziął się pomysł na latanie na miotle,ale mi się podoba:p W czasach współczesnych można też w sumie odlecieć na odkurzaczu,ale to dla odważnych,bo odkurzacz ma super napęd:D:D:D
Ponadto wiele z nas potrafi gotować bardzo dobrze, używając technik przekazywanych nam z pokolenia na pokolenie(a kto wie,czy nasze prababcie nie były czarownicami?):D
Rzucamy uroki-to wytkną nam wszystkie wredne baby- czasem słyszmy teksty w stylu,,Jak on mógł się w niej zakochać !Na pewno rzuciła na niego urok!",no proste,że rzucamy uroki,niech sobie inne będą zazdrosne:]
Używamy eliksirów młodości-kremy,maseczki-to wszystko sprawia,że jesteśmy młodsze:]
Zmieniamy kolor włosów,fryzury-żeby nikt się nie domyślił,że jesteśmy stare,więc idziemy z duchem czasu:]
Myślę,że każda kobieta ma w sobie coś z czarownicy i coś z czarodziejki:] Jesteśmy czarodziejkami,gdy walczymy o serce mężczyzny,a czarownicami,gdy chcemy dopiec naszym rywalkom:D
Kończę dzisiejszy post cytatem z mojej ulubionej książki,,Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa:
,,- To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To
czysty spirytus."
A więc kobietki,ja przed snem siadam na miotłę i lecę zobaczyć moje włości!:}Wybieracie się ze mną na sabat ?:D:D:D