Sielanka domowa nadal trwa:]
Nie ma nic lepszego niż kakao i cieplutka kołderka,czuje się znów jak mała dziewczynka:]
Dziś na naszą posesję przybiegł pies,nie był duży,więc krzyknęłam na niego,,do budy!":p i nagle stanęłam jak wryta,bo pies zamiast uciekać zaczął szczekać,pokazywać kły i podbiegł w moją stronę tak,że z odważnej i walecznej kobiety stałam się paniczną dziewczynką,która na obronę miała tylko garnek i śniegowe buty:p Zaczęłam piszczeć i z domu wybiegła moja mama:] w reku dzierżyła miotełkę,tez krzyknęła na psa i on także zaczął obnażać swoje zęby!Mama kazała mi uciekać,a sama zaczęła machać miotłą;p Pies w końcu uciekł,a ja bezpiecznie wróciłam do domu:]Moja mama jest bohaterką!:]
Nigdy nie spotkałam się z tym, żeby pies atakował osobę,która jest na swojej posesji.Uwielbiam psy,ale dzisiejsze wydarzenie sprawiło,że zaczynam podchodzić do nich sceptyczniej.
Czy wy też byłyście kiedyś uczestniczkami podobnych wydarzeń?
Jak widać dopiero raczkuję w blogowaniu,więc bardzo Wam dziękuję za pierwsze komentarze,to bardzo miłe i motywujące:]
Buziaki,groszek:]
Aleee mi się tu podoba u Ciebie ;) Biorę do obserwowanych ;)
OdpowiedzUsuńA psa Twojego się boję :P
uuu, groźnie wygląda ten pies ...
OdpowiedzUsuńOgólnie nie boję się psów, zdarzyło się kilka razy, że mnie jakiś ugryzł, ale nie wpłynęło to na mój stosunek do tych zwierzaków. Nie dziwię się, że się wystraszyłaś, bo pies dziwnie się zachował.
OdpowiedzUsuń:)
nigdy nie zdarzyło mi się takie coś, ale byłam świadkiem gdy ogromny pies rzucił się na moją malutką jamniczkę i nie wiedziałam co mam zrobić, stanęłam jak wryta a potem dopiero krzyczałam... coś strasznego ;x najważniejsze, że nic się nie stało bo właściciel tamtego psa szybko zareagował... pozdrawiam;*
OdpowiedzUsuńPowodzenia w blogowaniu.
OdpowiedzUsuńMoże na początek wspólna obserwacja? ;-)
Zęby tego psa były naprawdę przerażające;p chyba zacznę nosić przy sb jakiś bejsbol czy cos do samoobrony;p
OdpowiedzUsuńDobra, już nie mogę się połapać. To Twój pies, czy obcy pies na Twojej posesji Cię zaatakował :D?
OdpowiedzUsuńP.S. Usuń weryfikację obrazkową, zniechęca do dodawania komentarzy :) gdzieś tam w ustawieniach to znajdziesz.
osobiście się nie spotkałam z taką sytuacją.. kocham psy ale wiem, że tzreba mieć do nich też dystans...
OdpowiedzUsuńach te nasze Mamy to nasze boheterki życia:))
pozdrawiam serdecznie i życze powodzenia:)
malaczarnablogg