niedziela, 17 marca 2013

Akademickie rewolucje- część pierwsza:]

Witajcie:]
Dziękuję za cenne uwagi,co do prowadzenia bloga;p już troszkę pogrzebałam w ustawieniach;p Co do wczorajszego wpisu-dla sprostowania-pies był obcy i straszył mnie na mojej posesji:]
Mam wielką ochotę na sok pomarańczowy,ale i wielkiego lenia,bo do biedronki nie chce mi się iść:p
Wróciłam właśnie  do akademika,a już tęsknię za domem:]
Jeśli ktoś z Was wybiera się na studia,to szczerze polecam akademiki:]Ten,w którym mieszkam jest nowiutki,więc warunki są naprawdę dobre:]Jest wiele plusów mieszkania w nich, przede wszystkim fakt,że jest dużo znajomych z roku i zawsze można skombinować potrzebne notatki czy materiały:p Jest też dużo imprez,ale nie jest jakoś szczególnie głośno przynajmniej mi to nie przeszkadza:]

Jedyny minus mieszkania tu-to współlokatorzy za ścianą;/Ostatnio pisałam Wam trochę o tym co tu się dzieje.Obecnie dziewczyna od karteczek się wyprowadziła,ale teraz mieszka druga lokatorka ze swoim chłopakiem.Często się kłócą,drą i chyba nie muszę szeroko opisywać jakich jeszcze  dźwięków się tu nasłucham...;p
Mieszkam w tzw. ,,boxie"-czyli dwa pokoje(po dwie osoby w każdym} i wspólna łazienka na 4 osoby:] Kuchnie mamy jedną na każdym piętrze i pralnie też(za darmo,bo w niektórych akademikach trzeba płacić 5 zł za jedno pranie! ) i internet  w sumie wszystko za 360 zł miesięcznie i powiem szczerze,że jestem zadowolona:]
deblin001
To akademik,w którym mieszkam,9 piętro jest moje:]

Chciałabym troszkę pozmieniać w tym akademickim pokoju,bo jest trochę szary;/I bardzo nieforemny,nie da się zmienić ustawienia mebli;p Gdy przywiozę aparat,albo kabel do telefonu,to powrzucam kilka zdjęć:]chciałam Was zapytać czy macie może jakieś pomysły na urozmaicenie tego pokoju?Mam kilka reprodukcji i zdjęć na ścianie,ale to jeszcze do mnie nie przemawia:] Nie mogę tu za bardzo szaleć,bo nie oddadzą mi kaucji,ale kilka zmian by mi się przydało:]Liczę na Waszą pomoc:] Życzę udanej  niedzieli:}



Może coś w tym stylu-cała ściana w zdjęciach?:] czekam na Wasze propozycje:]

7 komentarzy:

  1. witaj opasko:]
    Też mieszkam w akademiku,żeby go ozdobić nakleiłam kilka zdjęć moich i mojego chłopaka,żeby mi przypominały o lubym;p pozdrawiam;p

    OdpowiedzUsuń
  2. W niektórych uczelniach nie ma się tyle szczęścia, żeby spośród wielu akademików dostać pokój w tym, w którym są "boxy" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też kiedyś mieszkałam na 9 piętrze, widok boski!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja bym nie mogła mieszkać w akademiku - potrzebuję spokoju i ciszy, a wiadomo jak to bywa... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja chyba nie będę mieszkać w akademiku. nie wiem jeszcze jak to będzie, bo chcę iść na studia do Krakowa, a mieszkam w Katowicach więc godzina drogi..

    OdpowiedzUsuń
  6. czasami można dobry kontakt nazwać z współlokatorami, ale to zależy jeszcze na tym, na jakich ludzi się trafi. ciekawa notka;)

    OdpowiedzUsuń
  7. oo tak cała ściana zdjęć ;D !!
    obserwuję i liczę na to samo ;D

    OdpowiedzUsuń