poniedziałek, 25 marca 2013

Samoobrona kobiet!

Witajcie dziewczęta:]
Chciałabym Wam powiedzieć,że warto zapisać się na kurs samoobrony kobiet:]
Moja cioteczna  siostra był kiedyś ofiara napaści,więc ja postanowiłam,że będę się bronić:]
Chodziłam kiedyś na taki kurs i powiem Wam,że nauczyłam się kilku chwytów i kilku dźwigni.
Na razie nie przydały mi się,bo na szczęście nie miałam żadnej sytuacji,w której mogłabym to wykorzystać ale zawsze sama świadomość tego,że się to potrafi jest ważna.
Ja chodziłam na ten kurs i jak zwykle byłam najwyższa(mam 178cm wzrostu) i instruktor wszystko na mnie testował mówiąc,,Wreszcie znalazłem przeciwniczkę godną siebie".Chodziło oczywiście o wzrost,bo ja nie miałam takich umiejętności jak on,więc po każdych ćwiczeniach przychodziłam poobijana i całą w siniakach:D ale opłacało się, uwierzcie,bo teraz na sztukach walki(chodzę na to na wf) potrafiłam już robić kilka  dźwigni zanim zaczęliśmy je ćwiczyć:]
Przedstawię Wam kilka trików,które mogą się przydać:


1.Zawsze uciekajcie!
Bez względu na to,czy myślicie,że facet jest szkodliwy czy nie,czy jesteście po kursie samoobrony,czy nawet ćwiczyłyście judo-facet to facet,ma więcej mięśni i siły,nie damy rady,trzeba wiać!




2.Nakładajcie szpilki!
Jeżeli facet zajdzie Was od tyłu,można mu nadepnąć na stopy z całej siły wbijając szpilke,będzie go boleć,a Wy zyskacie czas na ućieczkę(oczywiście buty wtedy zdjemujemy,bo nie wiem czy ktos w szpilkach jest w stanie uciec:D)





3.Noście ze sobą gaz łzawiący!
(kosztuje ok 8-15 zł),lub nawet zwykły dezodorant i pryskajcie napastnika po oczach.


4.Palce w oczy!
W razie potrzeby włóżcie palce w oczodoły przeciwnikowi,to bardzo boli!
(to nie wygląda tak,ale nie chcę tu wrzucać drastycznych zdjęć).


5.Kopcie w krocze!
To wie każda nawet malutka dziewczynka:]
Ból – Mówicie, że facet nie wytrzymałby miesiączki A czy któraś z was dostała kiedyś w jaja?




6.Uderzamy głową w  twarz!
Jeżeli facet stoi do nas tyłem to rozwalicie mu nos:]




Mam nadzieję,że troszkę Wam pomogłam:] Oby nigdy się to Wam nigdy oczywiście nie przydało:]
A może jednak byłyście kiedyś uczestniczkami jakiejś napaści?
Pozdrawiam WAS serdecznie:]:*:*:*

11 komentarzy:

  1. Ha, poczułam się gotowa do ataku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety w praktyce nie jest to wcale takie proste np uderzyć faceta dwa razy większego od Ciebie, a co jeśli jest ich kilku? Wtedy zostaję jedynie małoprawdopodobna ucieczka, niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie małe kuleczki do ozdoby paznokci, które niestety za nic w swiecie nie chcą sie na nich trzymać;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Heh, no to ja już ready ^^ Szkoda tylko, że gdyby tfu, tfu coś takiego się działo, to pewnie spanikowałabym i zaczęła piszczeć :)
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo przydatne! Punkt pierwszy słabo mi się wiąże z punktem drugim. Będzie mi cięzko uciekać w szpilkach. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. porady pierwsza klasa zawsze warto wiedziec co robic zeby sie bronic ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. te zdjęcia mnie rozwalają :D
    mnie jakby rodzice zobaczyli z gazem łzawiacym to by mnie do psychiatry oddali xd

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawe to jest...
    ale te zdjęcie z okiem to przeprawiło mnie o mdłości:)... hehe...
    u mnie na uczelni były zapisy na taki kurs ale nikt ode mnie z grupy nie chciał iść a mi samej było nieswojo i nie poszłam niestety...;/

    OdpowiedzUsuń
  9. W dzisiejszych czasach bardzo dużo kobiet ma przy sobie gaz pieprzowy, którym mogą w łatwy sposób się obronić.

    OdpowiedzUsuń